Jak pewnie wiecie z naszych aktualności, w nocy z piątku na sobotę spłonęło Miasteczko Wolność. Dowiedziałam się o tym, będąc poza stolicą, ale postanowiłam zjawić się tam najszybciej, jak się da.
Dojechałam dziś po południu na miejsce. Pogorzelisko prezentowało się strasznie, ale spora część spalonych gratów została już sprzątnięta do kontenera. Ten się zapełnił, a następny mieli podstawić rano, więc nie bardzo było co w tej chwili sprzątać. Maciek grał na gitarze, po czym pojechał dalej w miasto załatwiać sprawy, a ja zostałam z resztą zgromadzenia i rozmawialiśmy o tym, co się stało.
Dowiedziałam się od osoby będącej częstą gościnią Miasteczka, że podawana przez policję wersja zdarzeń poniekąd mija się z prawdą. Dlaczego? Ponieważ nieprawda, że to policja obudziła mieszkańców i w ogóle szybko zareagowała na pożar. Pierwsza usłyszała to owa gościni: coś trzeszczało. Panie Macieju, pali się!- faktycznie się paliło, obudzili się wszyscy, po czym ewakuowali się z płonących namiotów. A sześć lat historii poszło z dymem.
Miasteczko spaliło się samo?
Widać było, że zarzewie ognia było od strony Sejmu- w tej części Miasteczka, gdzie nie miało się co zapalić! Co więcej: gaszenie wodą sprawiło, że ogień buchnął ze zdwojoną siłą. Ślady widać nawet na rosnących obok drzewach. Co prowadzi do dość logicznego wniosku, że ktoś celowo podpalił namioty przy użyciu łatwopalnej substancji. Straż pożarna pojawiła się po… dwudziestu pięciu minutach. A przecież to koło sejmu, policji w opór, w nocy ogień doskonale widoczny… Czy to nie dziwne? Pikanterii sytuacji dodawał fakt, że było to po kolejnej „miesiączce Kaczyńskiego”.
Policja przesłuchała mieszkańców Miasteczka, chcąc…. USTALIĆ, CZY SĄ OFIARAMI, CZY WINNYMI. Znając życie, pewnie stwierdzą, że Miasteczko podpaliło się samo albo ktoś z jego mieszkańców zaprószył ogień. Znamy my te tłumaczenia, znamy. Jolanta Brzeska też podobno sama się podpaliła.
I głównie z powodu tej analogii, powiesiliśmy na zgliszczach wykonany na miejscu transparent:
A wszystkich, którzy chcieliby dorzucić swoją, nomen omen, cegiełkę do odbudowy Miasteczka, zachęcamy do wsparcia zrzutki.