Dlaczego mnóstwo ludzi w Polsce, których spotykam jest tak mało przyjaznych, życzliwych i tolerancyjnych?

(Jakby co, wcale nie uogólniam, ponieważ piszę jedynie o swoich doświadczeniach, a inna osoba może zupełnie nie mieć takich, w przeciwieństwie do mnie.)

Czemu tak często nie akceptuje się inności, typu odmienny wygląd oraz zainteresowania, nawet jeśli ta cecha kompletnie nikogo nie krzywdzi ?

Dlaczego zarówno w małych miasteczkach, jak i w dużym mieście muszę natrafiać na osoby, których perfidnie bawi czyjaś choroba, lub niepełnosprawność ?

Przecież obecnie powstaje tak wiele akcji uświadamiających innych, chociażby na temat chorób, zaburzeń itp.

W końcu depresja oraz autyzm powoli przestają być tematami tabu.

Dlaczego sporo osób w Polsce wyśmiewa osoby, które są grubsze, biedniejsze? Tak samo, jeśli jest młoda dziewczyna, która nie wygląda jak piękność z okładki. Nawet ktoś, kto zbyt młodo wygląda, czytaj: nie na swój wiek, jest narażony na tego typu rzeczy.

Spotkałam w swoim życiu mnóstwo osób, które potrafiły mnie wyśmiać za problemy zdrowotne, czy za coś aż tak nieistotnego, jak niemodne ubranie, brak makijażu, a nawet za cechy charakteru jak chociażby nieśmiałość, czy introwertyzm.

A już szczytem wszystkiego jest szydzenie z rysów czyjejś twarzy, na które nie mamy żadnego wpływu. To już dno kompletne.

Przecież nie zoperuję sobie buzi, tylko dlatego, że komuś się ona nie podoba.

Nie wiem, czy nie przesadzam, ale czasami odnoszę wrażenie, że aż tak bezpośrednie ocenianie wyglądu czy ubrań innych ludzi i krytykowanie ich z takiego powodu to wyjątkowo paskudna, POLSKA przypadłość.

Kilka lat temu zwiedzałam różne kraje.

Byłam w Korei, na Litwie i na Białorusi i wszędzie tam, gdzie byłam nie czułam się w ogóle oceniana negatywnie. Za to spotykałam bardzo miłe oraz uprzejme osoby, a wyglądałam przecież tak samo, usposobienie miałam mniej więcej podobne.

Zawsze za granicą czułam się zdecydowanie lepiej, niż w Polsce. Nie spotykałam tam takiej pogardy i nienawiści względem mojego wyglądu czy osobowości jak powyżej.

Na szczęście mam grono znajomych, którzy również są otwarci, mili, tolerancyjni i przyjaźni, ale niestety, zdecydowanie częściej spotykam takie osoby, dla których sam mój wygląd jest powodem do głupich, krzywych spojrzeń.

Zauważyłam, że podobnie traktowane są tutaj osoby, które nie gonią za modą, inaczej wyglądają, lub mają odmienny styl bycia.

Czy da się w ogóle być innym w tym kraju, nie będąc traktowanym jak odmieniec ?

By Solbi