Spieprzyli mi Veturilo!
Choć jestem zdecydowanie zimnolubna, nadejście sezonu wiosennego ma, a raczej miało, dla mnie jedną zaletę. Było nią Veturilo. Lubiłam sobie śmigać miejskim rowerkiem po stolicy. Czasami system wypożyczania robił psikusy…
Choć jestem zdecydowanie zimnolubna, nadejście sezonu wiosennego ma, a raczej miało, dla mnie jedną zaletę. Było nią Veturilo. Lubiłam sobie śmigać miejskim rowerkiem po stolicy. Czasami system wypożyczania robił psikusy…
Jaki dzisiaj mamy dzień? Ano, zwyczajny. Ostatnich kilka dni zwyczajnych nie było, dlatego z opóźnieniem, za które jest mi głupio, publikuję dzisiaj zupełnie niekiepski wywiad, z którego możecie się wiele…