Po wywaleniu z KOD Mazowsze nadal miałem dostęp do grupy głównej KOD. Niestety, rozszalała ekipa adminów z piekła rodem sprzątała tam tak intensywnie, że praktycznie dyskusję na grupie ubiła… Ja też niespecjalnie zainteresowany byłem jakąkolwiek współpracą z grupą, która wywala ludzi w sposób chamski i bez możliwości obrony swoich racji. Nie było kontaktu z tą ekipą, nie dało im się przetłumaczyć, że ruch społeczny to nie jest stado baranów posłusznie idących za najgłośniej ryczącym. Ludzie muszą się wygadać, wyrzucić z siebie frustrację. Uporządkowanie dyskusji w której udział bierze kilkadziesiąt tysięcy ludzi jest niemożliwe. Próby porządkowania szybko doprowadziły do marazmu i stagnacji. Rosnąca jak na drożdżach grupa główna KOD skolapsowała. Ludzie się zrażali, odchodzili albo byli wywalani. Szybko okazało się, że takich jak ja wywalanych z lada powodu lub wręcz bez niego przybywa lawinowo. Zaczynały powstawać byty alternatywne. Już w połowie grudnia zebrała się grupa założycielska nowego ruchu, mającego na celu to, czego KOD od początku nie robił, czyli obronę demokracji w sposób demokratyczny. Ewka Błaszczyk, Piotr Kłys, Ryszard Golicz i ja. W demokratycznej dyskusji ustaliliśmy nazwę ruchu, Piotr zaprojektował logo, wspólnie napisaliśmy manifest. Założyliśmy grupę na fejsie i fanpage.
Pierwszym naszym działaniem było stworzenie mailingu do europarlamentarzystów. Przetłumaczyliśmy to na osiem języków i rozesłaliśmy. Intensywnie szukaliśmy też kontaktu z podobnymi wyrzutkami i outsiderami. Grupa szybko przyrastała, dołączyła Iza Brodnicka, Gabrysia Czarnojan i wielu innych. W sylwestrową noc długich noży Pieniążek z Marciniakiem przeprowadzili rzeź adminów kodowskich grup polonijnych, przejmując je w swoje władanie. Powycinani nawiązali współpracę tworząc D.OK – Demokracy is OK. Jedną z liderek D.OK była Anna Krok, ORD wszedł z nimi we współpracę. Na początku stycznia Jacek Parol i Andrzej Miszk – współzałożyciele KOD nie zgadzający się z linią wprowadzoną przez Kijowskiego założyli KOD PP czyli Komitet Obrony Demokracji przed PiS-em. Miszka z grup kodowskich kazał wywalić Kijowski, cała jego twórczość tamże poszła się paść. Gadaliśmy o tym z Andrzejem na jego wallu, na to wpadł tam Mateusz i z miejsca zaczął nas opierdalać, jak śmiemy rozmawiać o KOD-zie, z którego on nas kazał wywalić. Jak mu poradziłem, żeby poczytał w Wikipedii co to takiego ta demokracja zanim zacznie bredzić o jej obronie, z miejsca mnie zbanował i nakazał usunięcie z grup kodowskich na których jeszcze istniałem. Anka Grzybowska na wieść o tym zaprosiła mnie do grupy warmińsko mazurskiej KOD, w której przetrwałem aż do czasu, gdy i ona trzasnęła drzwiami… Parol jeszcze tam tkwił jako szef adminów. KOD PP miał w ich założeniach stanowić think tank wspierający KOD i wskazujący drogi rozwoju. Niestety to się okazało nierealizowalne, KOD od początku dzielił, i nie miał wtedy najmniejszego zamiaru łączyć podzielonych.
Andrzej Miszk zaprosił nas do współpracy. Nas, czyli ORD i D.OK. Powstała tajna grupa KOD PP na fejsie i jeszcze tajniejsza grupa adminów KOD PP, do której Parol dodawał liderów grup nawiązujących współpracę z KOD PP. Poczatek był bardzo obiecujący, Parol podszedł do tematu bardzo demokratycznie. Na grupie admińskiej wszyscy zaproszeni mieli uprawnienia administratora. Dyskusje były gorące, acz bardzo konstruktywne. Grupa ogólna urosła dość szybko i też żyła dość intensywnie. Gdzieś w połowie lutego okazało się, że szans na współpracę z KOD nie ma, i zapadła decyzja o otwarciu grupy ogólnej, czyli wyjściu KOD PP z podziemia. W tym samym czasie Paweł Kasprzak montował grupę do szkalowania Dudy, czyli do pikietowania przed pałacem rezydenta z banerem, że jest on kłamcą i krzywoprzysiężcą. Zaprosił mnie nawet do udziału, pojechałem do Warszawy spotkać się z Tadkiem Jakrzewskim i temat omówić. W drodze miałem przygodę w pociągu – jechał nim również peruwiański nauczyciel muzyki. Zaatakował go nagrzany jak autobus na raboczich rodzimy nadczłowiek, wybił mu zęby. Przerażony inostraniec uciekał przed nim w kierunku początku składu, tamten gonił za nim ubliżając. Chciałem interweniować, ale towarzyszące mi córka z koleżanką mnie przytrzymały. Sprawa była dość głośna w publikatorach potem. Pogadaliśmy z Tadkiem, i doszliśmy do wniosku, że ja z moją kryminalną przeszłością nie powinienem iść na pierwszy ogień z profesorami i dziennikarzami, żeby nie dać wrogim mediom pożywki i nie spalić imprezy.
Po ujawnieniu grupy KOD PP nastąpił kontratak kijanek – tak nazywaliśmy zwolenników Mateusza, oni nas ochrzcili pepegami od końcówki akronimu. Twierdzili, nie bez racji zresztą, że KOD PP podszywa się pod markę KOD-u. Nie byłem twórcą tej nazwy, nie brałem udziału w jej tworzeniu. Andrzej i Jacek chcieli ją zachować. Na przełomie lutego i marca ciśnienie było już tak duże, że na grupie ogólnej założyliśmy sondę na temat ostatecznej nazwy grupy/ruchu.
Anka Grzybowska, którą do tej grupy dodałem jak już opuściła KOD Kijowskiego siała w tej dyskusji taki zamęt, że Parol na grupie admińskiej zarządził głosowanie nad jej usunięciem. Z przykrością zagłosowałem za. Znam dziewczynę od lat, na Salonie24 Jankego murzynowała jednemu z polityków lewicy, prowadząc w jego imieniu bloga, i sama pisała pod nickiem Voit. Ma niesamowitą fantazję, talent do pióra i do wpadania w kłopoty przez to.
Propozycji nowej nazwy przybywało, dyskusja była dość intensywna, ale nie paliło się nam zbytnio. Aż nadszedł dziewiąty marca, czyli dzień, w którym Beata Szydło ostatecznie powinna opublikować wyrok Trybunału Konstytucyjnego odnośnie nominacji dublerów. Partia Razem przed KPRM wystawiła miasteczko namiotowe, i przy użyciu silnego rzutnika na frontonie budynku „publikowała” ów wyrok. Mokotowski oddział KOD po południu rozwinął się obok ze swoim namiotem. Niedługo potem przyjechał Piotr Wieczorek, ówczesny koordynator KOD Mazowsze i kazał im się się zwijać. Świadkiem tego był Heniek Sikora. Wieczorem na czacie admińskim KOD PP rozmawialiśmy o tym. Padła propozycja żeby stanąć tam z namiotem jako KOD PP. Około drugiej nad ranem zapadła decyzja.
Wow, awesome weblog layout! How long have you been running a blog for?
you made running a blog glance easy. The overall look of your website is great, let
alone the content material! You can see similar here sklep internetowy