W dniach 30-31 sierpnia br. w Wolimierzu niedaleko Świeradowa Zdroju odbyła się czwarta edycja festiwalu antyfaszystowskiej muzyki punkowo-rockowej Izerbejdżan Punk Eko Fest. Wydarzenie zorganizowano na Przedgórzu Izerskim (stąd nazwa), kilka kilometrów od granicy z Czechami.
Cichy/głośny zakątek Polski
O samym Wolimierzu pisałem już wcześniej w tym artykule. Jest to niewątpliwie zarówno cichy, jak i głośny zakątek Polski. Znajduje się bowiem daleko od większych miast, można wypocząć w przyrodzie oraz uczestniczyć w wielu wydarzeniach kulturalno-rozrywkowych. W Wolimierzu oprócz Izerbejdżanu rokrocznie odbywa się kilka innych festiwali muzycznych! Jednym z nich jest Izero Hardcore Fest, na którym grają zespoły gatunku hardcore punk.
Punk nie umarł
Podczas festiwalu zagrały zespoły głównie z Polski, Czech oraz Niemiec. Wydarzenie rozpoczęło się w piątek koncertem zespołu Izerbejdżan, który powstał w 2017 roku podczas pierwszej edycji festiwalu. Pod wieczór wystąpiła kapela De Łindows, grając m.in. ich najbardziej znany utwór o „Januszu z ONRu”. Specjalnym gościem festiwalu był włoski zespół street punkowy, Los Fastidios, którego utwory nastawione są przeciwko rasizmowi oraz zjawiskom faszystowskim. Zagrali oczywiście piosenkę „Antifa Hooligans”, która uchodzi za nieformalny hymn Antify.
Pieszo, rowerem, autem
Do Wolimierza można się dostać wieloma sposobami. Najbliższa stacja kolejowa znajduje się w Mroczkowicach 4,5km od miejsca festiwalu. Izerbejdżan Fest jest doskonałą okazją do pieszej wędrówki. Dzięki wyremontowanym drogom z nowo wylanym asfaltem można pojechać dojechać rowerze, tudzież własnym samochodem bądź na tzw. stopa.
Kolejny festiwal w Wolimierzu uważam za bardzo udany i polecam go każdemu punkowcowi, tudzież antyfaszyście. Niewątpliwie wybiorę się na przyszłoroczną edycję.