Petycja o oczynszowanie

7 listopada, w poprzedni piątek, pod siedzibą ZMSP w Warszawie odbyła się całkiem liczna pikieta. Celem jej było poirytowanie korpo-szczurów wychodzących z pracy i złożenie petycji, aby miasto wreszcie pozwoliło mieszkańcom Osiedla Przyjaźń zajmować lokale legalnie i bez codziennego stresu wyrzucenia na bruk.

Kto się zaangażował?

W organizację pikiety, oprócz mieszkańców samego osiedla zaangażowali się też Czerwoni oraz Komitet Obrony Praw Lokatorów z przemówieniem Zenobii Żaczek. Przyszedł również Ruch Sprawiedliwości Społecznej z Piotrem Ikonowiczem, co umocniło poczucie solidarności i ducha walki o sprawę. Lokalny osiedlowy działacz prowadził całą pikietę i wszyscy żarliwie okrzykiwaliśmy urzędasów, poirytowanych zresztą mocno naszą obecnością. Sporo z nich czekało, aż sobie pójdziemy, żeby w ogóle wyjść z roboty. Toteż chociaż tyle fajnego, że przedłużyliśmy im dzień pracy o nieodpłatną godzinę. Aczkolwiek dla nich to pewnie akurat przyjemność, bo tak lubią swoje zajęcie. Społeczniactwo panuje wśród nich na tak wysokim poziomie, że byliśmy nagrywani z piętra przy okazji otrzymując środkowy palec. Nikłe są szanse, że petycja cokolwiek da, bo wiadomo – z miastem dojść do ugody zazwyczaj się nie da. Jednak jest to kolejny krok w walce o osiedle, które jest domem dla wielu z nas. Dżejkob Awaria, wicenaczelny redaktor, jak zawsze na wielu protestach i demonstracjach, przybył na pikietę z flagą wolnej Białorusi oraz naświetlił ich tragiczną sytuację w kraju, jak i poza. Żywie Biełaruś! Tak łatwo się nie poddamy!

Autor: Mieszkaniec Osiedla Przyjaźń

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *